Xiaomi w naszym mieszkaniu

xiaomi

W dzisiejszym wpisie postaram się zdać Wam relacje z kilku miesięcy użytkowania pięciu sprzętów od Xiaomi. Będzie o odkurzaczach, szczotce do twarzy, opasce liczącej kroki i słuchawkach bezprzewodowych. Mam nadzieję, że tekst pomoże Wam rozwiać zakupowe dylematy.

Uwaga!

Jeśli szukacie informacji o parametrach poszczególnych urządzeń, to zajrzyjcie proszę na stronę producenta. Dodatkowo polecam Wam przejrzeć filmiki na YouTube, szczególnie te gdzie sprzęty są równolegle testowane z innymi i dokładnie opisywane.

Xiaomi Roborock s50

Mój największy HIT z rodziny Xiaomi. Serio! Przy psie, który gubi sierść cały rok, musieliśmy odkurzać… codziennie. W małej kawalerce nie był to problem, ale żeby oblecieć obecne mieszkanie potrzebowaliśmy całej godziny. Dodatkowo zadanie było utrudnione, ponieważ Bolek nie lubi odkurzacza i można go używać tylko i wyłącznie, jak panicz jest poza domem. Z Roborock’iem akurat jest zaprzyjaźniony i tylko czasami kontrolnie strzeli go łapą z góry (szczególnie jak podjeżdża w okolice miski).

xiaomi
Nasz odkurzacz zwany przez domowników Andrzejem.

Po przeprowadzce w miarę szybko zdecydowaliśmy się na zamówienie robota. Dlaczego Xiaomi? Bo miał bardzo dobre opinie w stosunku do ceny. Był dwa razy tańszy od konkurencyjnego iRobota, jednocześnie posiadając zbliżone parametry. Wybraliśmy opcję z mopowaniem. Zamawialiśmy z Allegro, ponieważ istniała opcja wzięcia na sprzętu na raty 0%. Oczywiście z tego skorzystaliśmy, a dzisiaj odkurzacz jest już całkowicie spłacony.

Wady i zalety

Sześćdziesiąt trzy metry kwadratowe sprząta w około 50 minut. Jest dokładny, nie obija się o meble. Poprzez aplikację w telefonie można go niesamowicie zaprogramować, włączać będąc poza domem, wskazywać na mapie gdzie ma się udać. Szczerze nie korzystam z tych opcji (jestem za mało SMART, a za bardzo tradycjonalistka). Zwyczajnie zawsze wychodząc na spacer odpalam go ręcznie i pozwalam odkurzać.

Przy pierwszym włączeniu polecam poobserwować jego pracę. Dzięki temu zauważyłam, że chętnie wciąga kable, jeśli ma do nich dostęp. Najeżdża również na wąskie, podłużne nóżki, jak na przykład te od suszarki na pranie. Niestety albo się wtedy blokuje, albo tak jak w moim przypadku wywraca suszarkę i pranie ląduje na podłodze.

W mieszkaniu nie mamy dywanów ani progów, jednak słyszałam, że świetnie sobie z nimi radzi.

W polskich sklepach dostaniecie go za około 1600- 1800 złotych.

Podsumowanie

O wiele przyjemniej jest pójść razem na spacer, zamiast marnować 60 minut swojego życia na odkurzanie czegoś, co i tak zaraz wróci (czytaj: brud). Za moją namową kupiło go ponad 30 osób (jak nie lepiej!) i wszyscy są zadowoleni! Szczególnie posiadacze dzieci i zwierząt.

Moja ocena → 11/10

Xiaomi Dreame V9

Kolejny odkurzacz! Tym razem ręczny i bezprzewodowy. Określam go mianem elektrycznej zmiotki, ponieważ taką pełni u nas funkcję. Przy swoim koledze, który sprząta sam, służy nam głównie do odkurzenia czegoś na szybko. Na przykład piachu, który usypał się z butów. Świetnie radzi sobie z kanapą i krzesłami: wciąga sierść jak wściekły!

Posiada jeszcze dwie dodatkowe końcówki, których używamy między innymi do listw przypodłogowych czy klawiatury komputerowej, a także różnych szpar i zakamarków.

Przyznam Wam szczerze, że na samym początku miałam wątpliwości. Trochę marudziłam, że słabo ciągnie i nie do końca radzi sobie z kurzem na panelach. Jednak po czasie wiem, że już nigdy nie wyciągnę standardowego odkurzacza na kabel, a połączenie tych dwóch sprzętów daje naprawdę satysfakcjonujący efekt.

Po pełnym naładowaniu spokojnie przeleci się nim całe mieszkanie. Duży plus należy się również za świetnie przemyślaną stację, którą montujemy na ścianie.

Stacja przymocowana jest do ściany w pralni. Jak widać: odwieszając odkurzacz od razu rozpoczynamy jego ładowanie. Na stojaku jest również miejsce dla wszystkich wymiennych końcówek.

Kupiłam podczas black friday na geekbuing.pl za około 750 złotych. Teraz można go dostać za jakieś 840 złotych. [KLIK]

Z tego co się orientuję, niedawno wyszedł nowy model i z pewnością jest lepszy, więc przed zakupem warto je sobie porównać.

Moja ocena → 8/10

Xioami AirDots Pro 2

Przed świętami zaczęliśmy mówić o kupnie nowych słuchawek. Dotychczas mieliśmy w domu dwa rodzaje: klasyczne iPhonowskie na kablu i nauszne bezprzewodowe JBL. Kabel irytował i przeszkadzał w treningu. Nauszne bardzo szybko straciły swój urok i przy bardziej dynamicznych ćwiczeniach spadały z głowy.

Pojawiła się myśl, żeby zamówić douszne, ale bez kabla. Przeglądałam wiele modeli, ale większość była wkładana głęboko do ucha, czego osobiście nie znoszę. Od razu po założeniu takich słuchawek robi mi się niedobrze (tak wygląda m.in. model Pro 1). Wreszcie znalazłam słuchawki, które bardzo przypominały te applowskie. Tylko było tysiąc złotych tańsze.

Zdecydowanie najlepsze słuchawki jakie miałam!

Zamówiłam je z AliExpress bez zastanowienia. Cena około 200 złotych [KLIK]. Linki często są nieaktywne, dlatego moja rada odnośnie zamówienia: patrzcie na liczbę sprzedanych produktów i opinii. Jak widzę, że ktoś sprzedał 5 tysięcy tych słuchawek i 90% ma ocenę 5 to wiem, że mogę mu zaufać.

Jakość dźwięku jest świetna, design również. Ich kształt powoduje, że nie wypadają z uszu nawet przy robieniu swingów czy wykonywaniu dynamicznych ćwiczeń. Nawet jak słuchawka cudem wypadnie, to przestaje lecieć muzyka, dzięki temu orientujemy się, że coś jest nie tak i jej nie zgubimy.

Samo pudełko jest swojego rodzaju bankiem baterii, więc leżąc na dnie torebki, nasze słuchawki mogą się ładować. Nie wiem niestety ile czasu trzyma bateria, bo tego nie sprawdzałam z zegarkiem w ręku.

Słuchawki bez najmniejszego problemu łączą się z iPhonem. Próbowaliśmy z 6s, 7 i 8 plus. Jedyny minus to fakt, że dotykając je można coś włączyć. Czasami na treningu chce je poprawić w uchu i nagle na telefonie włącza się „voice control” i za groma nie mogę tego ogarnąć. Innym razem coś tak nawciskałam, że telefon sam mi zadzwonił do… promotora mojej pracy licencjackiej, więc trzeba uważać. Może ktoś z Was podpowie jak do tego nie dopuszczać.

Moja ocena → 9/10

Xiaomi inFace

Szczoteczki do mycia twarzy z miesiąca na miesiąc stają się coraz bardziej popularne. Przed zakupem takiego sprzętu powstrzymywała mnie cena flagowego produktu, czyli około 500- 700 złotych.

Na YouTubie oraz różnych blogach zaczęłam zauważać szczoteczkę do mycia twarzy od Xiaomi. Jak dowiedziałam się, że kosztuje jedynie około 40 złotych to postanowiłam zamówić ją z AliExpress.

Szczoteczka działa bez zarzutu, nie trzeba jej często ładować (przez 4 miesiące nie zrobiłam tego ani razu).

Osobiście nie używam jej często, ponieważ uważam, że działa na zasadzie peelingu mechanicznego. Najbardziej sprawdza mi się przy zmywaniu resztek makijażu. Na początek używam wacika wielorazowego i płynu micelarnego, a później szczotki z żelem. Skóra jest po jej użyciu przyjemnie miękka.

Do wyboru macie przeróżne kolory. Ja zdecydowałam się na neutralną szarość.

Czy dla Was taka szczoteczka będzie odpowiednia? Szczerze nie wiem, co cera to inne odczucia. U mnie sprawdza się okazjonalnie, ale bez niej mogłabym spokojnie żyć. Szczoteczka soniczna zdecydowanie nie jest moim odkryciem roku, jednak wiem, że wśród użytkowniczek bywa totalnym hitem w pielęgnacji twarzy.

Szczególnie uważać powinny posiadaczki cery naczynkowej i trądzikowej. Naczynka mogą pękać, a wyprosyki się roznosić i nasilać.

Moja ocena → 6/10

Xiaomi MiBand 2

Mój pierwszy sprzęt od Xiaomi! Opaska, która liczy kroki, a przy tym kosztuje mniej niż 100 złotych. Po jej zakupie była moim totalnym hitem: trenowałam w niej, spałam i brałam prysznic. Nie ściągałam z ręki! Z czasem zaczęła mi się nudzić i obecnie leży w szufladzie, ale kto wie: może za tydzień znowu ją założę?

Jeśli chcesz zmotywować kogoś bliskiego do ruchu, to kup mu opaskę! Samemu chcesz zacząć kontrolować ile chodzisz? Kup opaskę! Naprawdę taka mała inwestycja może przynieść dużo dobrego dla zdrowia i samopoczucia!

Podgląd nabitych kroków w aplikacji.

Sprawdź sobie nowsze modele, bo jest już wersja 3, a nawet 4. Podobno w czerwcu wychodzi 5, którą będzie można płacić zbliżeniwo.

Moja ocena → 9/10

Podsumowanie

Jak widzicie firma Xiaomi zdobyła nasze zaufanie. Ułatwia nam życie i sprawia, że może jest przyjemniejsze.

Niedługo pewnie do naszej kolekcji dojdą kolejne sprzęty, ponieważ zastanawiamy się poważnie nad wymianą iPhona na Xioami Mi 10 Pro oraz zakupem oczyszczacza i nawilżacza powietrza.

A Wy jakie macie doświadczenie z produktami od Xiaomi? Podzielcie się w komentarzu swoimi przeżyciami. Może kogoś przekonacie do zakupu, albo wręcz przeciwnie: wybijecie mu to z głowy.

Polecam również pozostałe artykuły dotyczące sprzętu domowego:

20 komentarzy

  1. co do odkurzacza automatycznego to on u mnie okazał się do kitu, nie radził sobie z odkurzaniem, a mieszkam z partnerem i psem :/

    1. Pewnie sporo zależy od tego jakie mamy wymagania 🙂 Ja używam go codziennie, czasami nawet 2x dziennie i jestem przeogromnie z niego zadowolona. Może są jakieś problemy techniczne?

  2. u mnie on przy dwóch psiakach nie daje rady… 🙁

    1. robot sprzątający?

  3. Myślisz, że Roborock poradziłby sobie z wszechobecnymi źdźbłami siana od królików? 😀

    1. Tak! 🙂

  4. Hej, czy w Xiaomi Roborock s50 jakieś elementy wymagają regularnej wymiany? Typu szczoteczki (te obrotowe), rozglądam się za tym sprzętem, na aliexpress dorzucają w gratisie wymienne, w sklepach w PL nigdzie nie widzę i zastanawiam się czy jest problem później je dokupić.

    1. Tak, ja zamawiałam z Allegro: filtry 🙂 szczotka jak dobrze wyczyścisz to posłuży Ci więcej niż mówi instrukcja 🙂

  5. Dzięki za ten post, bo się bardzo intensywnie zastanawiam nad zakupem tych słuchawek i szczoteczki do mycia twarzy. Martwi mnie tylko kwestia popękanych naczynek krwionośnych tj. możliwości ich wystąpienia :(. Myślałam też nas szczoteczką soniczną do zębów.

    1. Ja akurat na soniczną do zębów zdecydowałam się z philipsa i nie żałuje 🙂 Co do sonicznej do twarzy: trzeba uważać, mi trochę na nosie poszło 🙁

  6. Telefony zdecydowanie polecam, od 3 lat posiadam model mi max 2 i jestem zakochana, 6.44 cala ogromna patelnia z zabójczą baterią (5200) i na złość nie chce się popsuć, a chciałam również zakupić mi 10 pro tylko dla lepszego aparatu 😂. Czekam i czekam, w międzyczasie znajomi już mieli z 2 nowe modele telefonu, ja w przeszłości również w takim okresie czasu.. miałam iphony, samsungi, żadne z nich nie miało tak świetnego stosunku ceny do jakości :). Polecam bardzo!
    Ogólnie zostałam xiaomi maniakiem, na telefony namówiłam już połowę rodziny, mi banda bardzo szanuję, a nawet szczoteczkę soniczną polecam… nawet u nas w Forum muszę wejść do mi store chociaż na sekundkę by popatrzeć na coś nowego.

    Moja skryta miłość to elektryczne hulajnogi… Od nich są świetne, testowałam u znajomych i na pewno zamówię na lato, tak się wkręciłam. No póki co mevo nie ma, a majątek wydaje się na te co są rozstawione w mieście 😉

    1. Ty chcesz mi powiedzieć, że w Gdańsku jest mi store i ja o tym nie wiedziałam?! 😀
      No u nas Piotrek iPhone ma już 4 lata i ledwo zipie, więc dzielnie czekamy na mi 10 pro 😀

  7. Ja mam kamerę Mi Home i również polecam! Niska cena, a kamerka ma zgrabny wygląd i przydatne funkcje m. in. wykrywanie ruchu podczas naszej nieobecności w domu i nagrywanie fragmentu obrazu, gdy już ten ruch wykryje. A wszystko sterowane ze smartfona. No i czasami podglądamy, co robi nasz piesek. 🙂 Zastanawiam się również nad tym bezprzewodowym odkurzaczem, który Ty masz.

    1. Ooo i co robi piesek 😀 ? Bo Bolek to chyba przesypia cały czas, kiedy nas nie ma w domu 😀
      Odkurzacz polecam, a przy psiaku to podwójnie! 🙂 Pozdrawiam!

  8. Co do telefonów to nie wiem jak z tymi droższymi modelami, ale mi po niecałych dwóch latach zaczęła strasznie siadać bateria, aż pewnego razu wyłączył się całkowicie i już nie odżył także polecam to sprawdzić.

    1. iPhone wcale nie lepszy 😀 po dwóch latach to już zawsze bateria wymieniona na nową, przynajmniej u nas 😉

  9. Zdecydowanie mega trafiony temat! Sama zastanawiam się nad zakupem robota sprzątającego, ale jeszcze nie mamy nawet podłóg zrobionych🙈 a co do opaski, polecam! Ja akurat mam Mi Band 4, sprawdza się świetnie.
    Miłego wieczorku!

    1. A jak z baterią? Bo słyszałam, że przez kolorowy wyświetlacz często trzeba ładować.
      Zaraz podłogi położą i trzeba będzie kupować! 😀 Serio polecam z całego serca taki sprzęt! Dla mnie święta trójca w domu to: roborock, zmywarka i suszarka do prania 😀

    2. Ja mam Xiaomi band 4 i jest mega, chociaż nie mam porównania z innymi 🙈 a bateria wytrzymuje spokojnie ponad 20 dni 😱 telefon też mam xiaomi mi 9, przy zakupie zastanawiałam się jeszcze na Huawei 30 ale jak porównywałam to wygrał tańszy, bo parametry bardzo podobne. Po kilku miesiącach jestem baaardzo zadowolona nic się nie dzieje 😁

    3. mnie kusi ten najnowszy mi 10 pro, ale chyba jeszcze do nas nie dotarł 😀

Dodaj komentarz