
Zespół Jelita Nadwrażliwego (IBS)
Czym jest IBS (ang. Irritable Bowel Syndrome)?
Mówimy różnie: zespół jelita drażliwego, nadwrażliwe jelito czy też tak jak w tytule artykułu: zespół jelita nadwrażliwego. Różne nazwy mają na myśli jeden wspólny czynnik: problemy ze strony układu pokarmowego manifestujące się poprzez biegunki, zaparcia, wzdęcia, bóle brzucha.
Często u osób z IBS, których w Polsce szacuje się, że jest ponad 13% (mówi się nawet o 20% populacji), można zauważyć objawy bezpośrednio niepowiązane z jelitami, jak na przykład bóle mięśni, głowy, nietrzymanie moczu czy wahania nastroju.
Etiologia przypadłości nie jest do końca poznana, jednak warto wspomnieć o stresie, który z pewnością przyczynia się do występowania IBS.
Czy wiesz, że drugą co do częstotliwości przyczyną opuszczania dnia w pracy są właśnie problemy jelitowe? Niestety IBS stanowczo obniża nasz komfort życia, dlatego nie można powiedzieć „ja już tak mam”, tylko trzeba pracować nad minimalizacją dolegliwości.
Diagnostyka zespołu jelita nadwrażliwego
Oczywiście diagnozę stawia lekarz, głównie na podstawie wywiadu oraz badań. Istotne są również kryteria rzymskie III. Diagnostyka nie jest łatwa, ponieważ znanych jest wiele chorób układu pokarmowego. Dlatego proszę nie róbcie tego na własną rękę, a zaufajcie wykwalifikowanemu specjaliście.
Leczenie IBS
Jedno słowo, którym można opisać leczenie to z pewnością: wielopłaszczyznowe. Oprócz zmian w diecie potrzebna może być również farmakoterapia oraz podstawowa suplementacja. Leki powinniśmy zostawić lekarzom (mogą to być m.in. środki regulujące motorykę przewodu pokarmowego). Z dietą i suplementacją powinniśmy udać się do specjalisty, natomiast zawsze coś możemy zdziałać samemu.
Dieta niskiego FODMAP
Brzmi jak zaklęcie, a tak naprawdę jest to sposób żywienia, który może przynieść Ci ulgę. Pod hasłem FODMAP kryje się skrót od: fermentujące oligosacharydy, disacharydy, monosacharydy i poliole.
Zawartość powyższych związków powoduje gromadzenie się płynów w świetle jelita, co skutkuje biegunkami. Dodatkowo mamy do czynienia z fermentacją bakteryjną w wyniku której powstaje dwutlenek węgla, co prowadzi do wzdęć.
Jakie produkty powinny zostać ograniczone? No takie, które są zasobne we wspomniane wcześniej FODMAP. Na stronie https://www.fodmap.pl/
możecie znaleźć listę produktów o wysokiej oraz niskiej zawartości FODMAP. Warta uwagi jest również aplikacja: Monash Uni Low FODMAP Diet. Trzeba pamiętać, że każdy z nas ma indywidualną tolerancję na zawartość poszczególnych sacharydów, więc dieta trzech osób z IBS może być zupełnie różna.
W skrócie można opisać kilka sacharydów zawartych w pożywieniu, na które trzeba zwrócić uwagę:
- laktoza (zawarta w produktach mlecznych, ale również w produktach spożywczych wzbogaconych w mleko w proszku, warto tutaj zwrócić uwagę na sery, takie jak parmezan, cheddar czy mozzarella, ponieważ zawierają one mało laktozy, więc najprawdopodobniej będą przez nas dobrze tolerowane)
- fruktoza (kojarzy nam się z owocami, szczególnie takimi jak jabłka, mango, czereśnie czy gruszki, jednak musimy pamiętać, że fruktoza to też syrop fruktozowo- glukozowy, kukurydziany oraz sacharoza, czyli połączenie fruktozy z glukozą)
- fruktany (to głównie składnik warzyw, o których często się mówi, że powodują wzdęcia, czyli m.in. cebula i czosnek, ale również zbóż takich jak pszenica czy żyto)
- oligosacharydy (znajdziemy głównie w nasionach roślin strączkowych)
- poliole (między innymi sorbitol, maltitol, ksylitol, czyli warto odstawić na przykład gumy do żucia, pamiętajcie, że poliole znajdują się również w owocach)
Oczywiście nie tylko produkty, ale też sposób ich przyrządzania i spożywania jest bardzo istotny. Jak się pewnie domyślacie powinniśmy ograniczyć smażenie oraz grillowanie, a postawić na gotowanie i przygotowywanie na parze. Posiłki nie powinny być duże objętościowo, lepiej jeść częściej, a mniej, no i przede wszystkim nigdzie się nie spieszyć i spokojnie przeżuwać.
Przy wielu eliminacjach należy pamiętać o odpowiednim zbilansowaniu diety. Jeśli nie wiecie jak to zrobić to zgłoście się do dietetyka. Prosty przykład: przy całkowitym wykluczeniu produktów mlecznych bardzo często dochodzi do niedostatecznej podaży wapnia w diecie. Trzeba uważać aby chęcią wyciągnięcia się z jednego problemu nie wpakować się w inne kłopoty zdrowotne.
Dodatkowo warto zaznaczyć, że nie jest to dieta na całe życie. Prawidłowo skonstruowana zakłada dwa etapy, gdzie w pierwszym eliminujemy produkty o wysokiej zawartości FODMAP, a po kilku tygodniach zaczynamy je stopniowo wprowadzać, obserwując przy tym swoje samopoczucie.
Suplementacja osób chorych na zespół jelita nadwrażliwego
Pocieszające jest, że istnieje kilka preparatów, które mogą nam pomóc.
Pierwszym z nim, naprawdę wartym uwagi jest kwas masłowy. W suplementy zapakowany jako maślan sodu potrafi działać cuda. Może nie cuda, bo rzeczywiście pomaga, co zostało udowodnione naukowo. Po 3 miesiącach regularnej suplementacji maślan sodu poprawił komfort życia i zmniejszył dolegliwości jelitowe pacjentów z IBS o 14% według skali Birmingham (Banasiewicz T i wsp. Jakość życia i objawy kliniczne u chorych z zespołem jelita nadwrażliwego, leczonych uzupełniająco chronionym maślanem sodu. Gastroenterologia Praktyczna 2011; 5:45-53).
W poniższym filmiku przez 6 minut opowiadam Wam czym jest kwas masłowy i kiedy warto go stosować:
Możesz kupić go tutaj [klik]
Kolejnym preparatem wartym uwagi jest z pewnością dobroczynny szczep bakterii Lactobacillus plantarum 299v. Zawiera go SanProbi IBS, który jak sama nazwa wskazuje dedykowany jest osobom cierpiącym na zespół jelita nadwrażliwego. Z mojego doświadczenia wiem, że warto go włączyć do suplementacji u osób, które zmagają się z biegunkami. Przy zaparciach i wzdęciach może potęgować uczucie dyskomfortu.
Możesz kupić go tutaj [klik]
Podsumowanie
Jak widać IBS to problem, który dotyka coraz większą część polskiego społeczeństwa. Pamiętajcie, że aby z czymś walczyć to trzeba na początku to dobrze poznać, dlatego zachęcam do poszerzania wiedzy w tym zakresie. Nie zapominajcie o wizycie u lekarza, sami nie stawiajcie sobie diagnozy. Życzę Wam dużo zdrowia i jak najmniej problemów ze strony układu pokarmowego!

Kasia
1 sierpnia, 2020 12:21Pytanie jest następujące: Czy suplementacja kwasem masłowym jest wskazana podczas diety low FODMAP? Czy kwas masłowy jest low FODMAP „friendly”? Na logikę, wydawałoby się, że nie jest, ale może się mylę?
Lelcia
3 sierpnia, 2020 11:10Suplementacja kwasem masłowym jak najbardziej jest wskazana przy różnych problemach z jelitami. Przy diecie lowFODMAP zależy nam na tym, żeby w pierwszej fazie ograniczyć praktycznie do zera spożycie polioli, węglowodanów fermentujących, które są słabo wchłaniane i mają wysokie ciśnienie osmotyczne. Kwas masłowy jest krótkołańcuchowym kwasem tłuszczowym, więc mówiąc kolokwialnie jest „low FODMAP friendly” 🙂
Kasia
23 lipca, 2020 13:07Zastanawia mnie fakt, że maślan sodu jest krótkołańcuchowym kwasem tłuszczowym, a mimo to polecany jest na SIBO w diecie low FODMAP, która ogranicza produkty, które wzmagają produkcję tegoż właśnie kwasu tłuszczowego?
Lelcia
23 lipca, 2020 16:44Jakie tutaj jest pytanie? 🙂 Bo nie do końca zrozumiałam?
Daniela
25 października, 2019 10:42Bardzo ciekawy artykuł 🙂
Lelcia
25 października, 2019 17:56Dziękuję 🙂
Kamila
31 lipca, 2019 00:03Hej fajny artykuł ostatnio dużo czytam na ten temat. Choruje od 16 lat i stosowałam różne diety i nic mi nie pomaga zaczęłam też ta dietę FODMAP i też bez skutku. I teraz praktycznie jest tak, że odstawiłam prawie wszystko. Mam tak słaby organizmy, że rodzice myślą że mam anoreksja. Nie wiem co już mam robić, jeśli ktoś ma tak samo proszę o pomoc.
Lelcia
31 lipca, 2019 08:25W takim wypadku warto skorzystać z pomocy specjalisty (Dietetyka) oraz wykonać dodatkowe badania w kierunku diagnostyki celiakii, SIBO oraz innych chorób układu pokarmowego. Nie jedzenie niczego to nie jest recepta na zdrowie, a przepis na to jak sobie je zepsuć.
Trzymam za Ciebie kciuki i naprawdę zapisuj się szybko do dobrego specjalisty
Pozdrawiam!
kitku
22 lipca, 2019 19:47każdy ma jakieś sposoby na to żeby wreszcie ruszyć jelita i żeby zaczęły dobrze działać. mi się to udało po tym jak do diety dodałam kapsułki Debutir. dzięki nim jelita ruszyły. wreszcie przestałam mieć zaparcia przez kilka dni tylko zaczęłam się wypróżniać regularnie.
Lelcia
24 lipca, 2019 09:57super, maślan sodu ma naprawdę wielką moc 🙂
Ola
4 stycznia, 2019 00:10Lelciu, zużyłam już całe opakowanie maślanu czy powinnam zrobić przerwę czy szybko zamawiać kolejne opakowanie?
Lelcia
4 stycznia, 2019 08:12Jeśli czujesz poprawę to warto kontynuować 🙂
Malwina
27 listopada, 2018 18:19Bardzo dobry i przydatny wpis 🙂
Lelcia
27 listopada, 2018 18:24Dziękuję! 🙂
lucja
25 listopada, 2018 23:22mi najlepiej przy zespole jelita nadwrażliwego pomaga Debutir. biorę dwie tabletki dziennie i mam po kłopocie. po prostu on reguluje prace moich jelit, które teraz już nie przysparzają mi takich niespodzianek jak biegunki albo zaparcia. wszystko jest w porządku i już się tym nie stresuję.
Lelcia
26 listopada, 2018 10:39Super! Bardzo się cieszę, że maślan sodu Ci tak pomógł! 🙂
Pingback: 5 mitów dietetycznych - Lelcia
22 listopada, 2018 11:34maarrtens
16 października, 2018 21:29Świetny wpis 🙂 Widać jak bardzo dużo energii „wkładasz” w prowadzenie bloga <3 Mnie chyba najbardziej wku**ia brak świadomości ludzi jeżeli chodzi o problemy z jelitami. No jak słyszę " aa.. że jelita ? / że brzuch Ciebie boli ? / że niby jabłka są złe ? pff" no sorry ale szlag mnie trafia 😀 Ja wiedziałam od lat, że coś jest nie tak bo zwyczajnie bolały mnie jelita. Co ciekawe, bolało mnie w okolicy jajnika, więc po raz pierwszy powiedział mi mój ginekolog, że to sprawa jelit. Po badaniu kolonoskopii lekarz stwierdził ZJD oraz dodatkowe zagięcie jelita w esicy. Dzięki temu, że bardzo świadomie się odżywiam (również przyjmuję maślan <3)cierpię tylko na delikatne bóle, ale nie mam wzdęć co jest dla mnie najważniejsze. Chciałam jeszcze zaznaczyć, że osoby jak ja – wege mają przekichane stosując dietę LOW FOOD MAP z uwagi na te rośliny strączkowe, hummusy itd. 😀 Pozdrawiam <3
Lelcia
16 października, 2018 22:33Dziękuję! Staram się każdy post dopieścić i przekazać Wam jak najwięcej 🙂
Oj wege mają naprawdę ciężko, także podziwiam, tutaj każdy posiłek musi być dobrze przemyślany!
Pozdrawiam i dużo zdrówka! Cieszę się, że jesteś taka ŚWIADOMA! No i że szukasz pomocy u lekarzy, bo ludzie niestety ostatnio od nich uciekają 🙁
Aleksandra
16 października, 2018 20:26Czy jest jakaś zależność pomiędzy stosowaniem maślanu sodu, sanprobi ibs, witaminy d3 i b12? Chodzi mi o porę zażywania, czy nie będzie jakiś nieprzewidzianych reakcji? Każde stosować z posiłkiem?
Lelcia
16 października, 2018 20:28Proponuję SanProbi na noc, a D3 koniecznie ze źródłem tłuszczu, bo witaminy A, D, E, K są rozpuszczalne w tłuszczach 🙂
Ola
14 października, 2018 09:06Czy jeśli sanprobi IBS będzie moim pierwszym probiotykiem czy powinnam zacząć od jakiegoś startera? Czy mogę od razu ? Czy warto zwrócić uwagę na czas stosowania probiotyku, z rana, do obiadu?
Lelcia
14 października, 2018 09:27Sanprobi IBS to preparat jednoszczepowy, możesz śmiało stosować go jako pierwszy probiotyk. Możesz od razu. Proponuję zacząć od 1 kapsułki na noc, zobaczysz czy czujesz różnicę 🙂 Później warto dołożyć drugą kapsułkę np. rano 🙂 Zdrówka!
Natalia
4 października, 2018 06:45Hej hej😊 czy maślan można stosować w ciąży?! Od dziecka mam problemy z brzuchem, biegunki, wzdęcia, zaparcia…. A teraz w ciąży jest jeszcze gorzej…
Lelcia
4 października, 2018 08:06Tak, ALE polecam skonsultować to z lekarzem. Generalnie jeśli chodzi o suplementy to w ciąży można stosować te, które są dedykowane kobietom w ciąży, także warto omówić to z lekarzem prowadzącym.
Elka
3 października, 2018 23:39Ciesze sie i dziekuje Ci bardzo, ze pojawil sie tutaj ten post. Bardzo fajnie napisany!
U mnie zespół jelita wykryto w gimnazjum, po tym jak w końcu któregoś dnia wytrzymałam w szkole jedynie do 10, bo bóle brzucha przeszły już w kłucie w klatce i ostre skurcze. Wszystko przez stres w szkole, brzuch reagował już przy wsiadaniu do autobusu i tak dzień w dzień przez parę lat … z tym że z lekami już tylko przy „konkretnych ” sprawdzianach dawał mi znać. Na studiach na szczęście Już się wyluzowałam i bardzo rzadko mi to przeszkadza. Jedyny problem jest taki, że w przychodni u lekarza rodzinnego widnieje już to w karcie i co by się nie działo w okolicach brzucha to od razu jest „aa bo pani ma nadwrażliwość…” i już nie ma co liczyć na jakieś badania i sprawdzenie czy na pewno nic się nie dzieje .
Lelcia
4 października, 2018 08:07Dziękuję za miłe słowa! Ja kiedyś też coś miałam w karcie, to zwyczajnie zmieniłam przychodnię, żeby się nie użerać 🙂 Dużo zdrówka!
Kasia
3 października, 2018 20:15Lelcia, dzięki Tobie dowiedziałam się o maślanie sodu, który suplementuje od kilku tygodni i czuje się rewelacyjnie!!! Dzięki !!!! 😊❤️
Na pewno będę wierną obserwatorką 😊
Kasia
3 października, 2018 20:14Lelcia, dzięki Tobie dowiedziałam się o maślanie sodu, który suplementuje od kilku tygodni i czuje się rewelacyjnie!!! Dzięki !!!! 😊❤️
Post świetnie napisany ! Na pewno będę wierną obserwatorką 😊
Lelcia
3 października, 2018 20:16Bardzo się cieszę, że mogłam pomóc i dziękuję za tak miłe słowa!
Iwona 😊
2 października, 2018 19:38Świetny i przydatny teskt 🙂 Niestety coraz więcej osób choruje na tą chorobę , tak jak mój tata niestety. W jego przypadku jest to spowodowane nadmiernym stresem i nerwami 😔 I właśnie nawiązując do tego czy ta choroba jest spowodowana głównie na tle nerwowym , stresowym czy są też inne przyczyny tej choroby ?
Lelcia
2 października, 2018 20:43No właśnie z etiologią jest problem, cały czas naukowcy pracują, wiadome jest, że dużą rolę odgrywa stres, przerost bakterii w jelicie cienkim (SIBO) oraz infekcje jelitowe
Dużo zdrowia dla Ciebie i Taty!
Monica_on_run
2 października, 2018 10:40Nalezy pamietac ze zespol jelita drazliwego to choroba ambitnych i wrazliwych.
Dieta dieta ale nastawienie psychiczne tezjest wazne. Gdy pracowalam w korporacji gdzie byl wyscig szczurow to mialam mega provlemy z zoladkiem. Przez nerwy non stop bolal mnie brzuch.
Gdy zmienilam prace i odpuscilam wszystko wrocilo do normy. Bo czesto to choroba glowy. Odzywianie jest wazne ale emocje czesto nie pozwalaja wyleczyc sie z rej choroby. Dlatego yoga pilates lub inna aktywnosc aby wyrzucic zle emocje i wyluzowac sie
Lelcia
2 października, 2018 12:15Tak, to wszystko jest bardzo połączone i stres jest tutaj kluczowy.
Maja
2 października, 2018 09:05Świetnie napisany post, jasno i klarownie dla osób, które wcześniej nie miały styczności z tematem. 🙂 Ewelino, jedyne czego brakuje, to podanie literatury – z jakich źródeł Ty czerpałaś wiedzę, linki, tyyuły książek.
Pozdrawiam i tak trzymaj!
Lelcia
2 października, 2018 09:22Tak, wiem zawsze miałam problem z ładnym podaniem literatury, nawet na studiach w robieniu prezentacji sprawiało mi to największy problem, popracuje nad tym i dziękuję za miłe słowa! 🙂
Ola
2 października, 2018 08:48Hej 🙂 Wpis bardzo fajnie nakreśla podstawowe problemy przy IBS. Sama zmagam się z tym już od paru lat i zdecydowanie mogę potwierdzić, że maślan sodu oraz SanProbi IBS robią ogromną różnicę. Mi do tego zestawu bardzo pomaga silny lek rozkurczowy przepisany przez gastrologa – meteospasmyl – okazało się, że to ma ogromny wpływ na komfort mogjego brzucha.
Dieta FODMAP niestety zupełnie się nie sprawdziła i nie udało mi się też odkryć żadnego konkretnego pożywienia którego eliminacja by mi pomogła ale dla mnie rewolucją było uświadomienie sobie, że czasem nie konkretny produkt mi szkodzi co jego ilość lub czas zjedzenia (jabłko rano ok, jabłko po kolacji – bardzo nie ok) ale też przekornie zwiększenie czasu między posiłkami. Staram się teraz jeść 4 posiłki i robić między nimi ok 4h przerwy żeby dać sobie czas na trawienie 🙂 Może komuś przydadzą się moje doświadczenia 🙂
Lelcia
2 października, 2018 09:58Twój komentarz pokazuje jak ważny przy IBS-ie jest lekarz oraz jak zróżnicowane jest to u poszczególnych osób. Dużo zdrówka!
Wiss
2 października, 2018 06:24A ja Ci napisałam w pomysłach na bloga o foodmapie i jest !!! Wielkie dzięki super napisane 🙂
Lelcia
2 października, 2018 08:01No jasne! Przecież piszę dla Was! 🙂 Bardzo się cieszę, że się podoba! 🙂
Lubiss
1 października, 2018 23:06Duuużo fajnej wiedzy. Dzięki 🙂
Lelcia
2 października, 2018 08:47Dziękuję i do usług! 🙂
Ola
1 października, 2018 23:06A co z osobami, które mają zarówno formę biegunkową jak i tą z wzdęciami?
Lelcia
2 października, 2018 08:47Ale w jakim kontekście? Diety, suplementów czy diagnozy?
W rzeczywistości większość przypadków jest właśnie mieszanych, biegunki przeplatają się ze wzdęciami.
Ola
2 października, 2018 16:48Chodzi mi o dietę i suplementy w głownym stopniu.
Lelcia
2 października, 2018 17:15Maślan wskazany, SanProbi IBS można spróbować, a dieta to zawsze kwestia indywidualna, warto zaznajomić się z żywieniem lowFODMAP, ale też popatrzeć na inne aspekty życia jak sen, stres. Najlepiej jest prowadzić taki dzienniczek, wypisywać kiedy jakie objawy występują, np. przed ważnym wystąpieniem biegunka, po zjedzeniu danego produktu zaparcia itd.
Powodzenia!
Ola
4 października, 2018 11:54Zatem Lelciu ostatnie pytanie, czy dawkę Sanprobi i Maślanu powinnam skonsultować z lekarzem czy dostosować się do instrukcji na opakowaniu? Z góry dziękuję za odpowiedź
Lelcia
4 października, 2018 12:45Polecam zacząć od 1 kapsułki Sanprobi i 2 maślanu 🙂 powinno dać radę
Ola
4 października, 2018 16:26Dziennie?
Lelcia
4 października, 2018 20:08Tak dziennie 🙂
Marta Rutkowska
1 października, 2018 22:38Zastanawiam się czy lekarze mogą pomylić IBS z refluksem żołądkowo-przełykowym. Mam stwierdzone to drugie od wielu lat jednakże ani leki ani zamkną produktów spożywczych nie przynosi ulgi a mam podobne dolegliwości. Myśle ze przydatny artykuł i warto przy następnej wizycie u lekarza porozmawiać na ten temat 🙂
Lelcia
2 października, 2018 08:46Warto też czasami skonsultować swój przypadek z kilkoma lekarzami. Trzymam kciuki za Twoje zdrowie!
Marta Tomala
1 października, 2018 22:12Jak zwykle nie zawiodłaś:) Powodzenia, trzymam kciuki i będę tutaj regularnie:) Kontunuuj swoją pracę, bo robisz świetną robotę! Buziak!
Lelcia
1 października, 2018 22:37Bardzo dziękuję! Buziaki!
piorun_n
1 października, 2018 22:09Bardzo ciekawe napisany post. Wszystko pięknie wyjaśnione. Nigdy wcześniej nie słyszałam o kwasie masłowym po za lekcją biologii i nie miałam pojęcia że ma może nam on tak pomóc. Nie mogę się doczekać następnych postów. Może napiszesz coś o wegetarianizmie i weganiźmie i rozwiejesz wszelkie wątpliwości na ten temat. Pozdrawiam cieplutko
Lelcia
1 października, 2018 22:37Tak z pewnością będą również tematy związane z dietą roślinną 🙂
Kwas masłowy jak widać po komentarzach, przyniósł ulgę wielu osobom 🙂
Pozdrawiam!
Mi_na
1 października, 2018 21:56Witaj Lelciu! 🙂
Moje problemy z jelitami zaczęły się od czasu kiedy brałam bardzo dużo antybiotyków, na to też trzeba uwazac, bo niestety często ludzie biorą notorycznie antybiotyki „na wszystko”. Kilka dni temu zrobiłam badania krwi i okazało się, że mam podwyzszony poziom żelaza we krwi. Podejrzewam, że może miec to zwiazek z jelitami, ktore nie wchlaniaja żelaza…ale pewnosci nie mam wiec niedlugo będe badac się dalej w tym kierunku. Chcę zrobic m.in. badanie na nietolerancję pokarmową. Mam nadzieje, że się wyleczę. A Ciebie pozdrawiam, czekałam na Twój blog od dluzszego czasu i nie zawiodlam się, świetny artykuł! Powodzenia dalej, będe tu wracać!
Lelcia
2 października, 2018 08:44Cześć! Tak antybiotyki „ryją” nam strasznie jelita, dlatego zawsze powinniśmy przyjmować preparat osłonowy. Przy żelazie polecam jeszcze zbadać TIBC, ferrytynę oraz transferynę i udać się na konsultacje do dobrego hematologa. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia!
Mi_na
2 października, 2018 21:52Witaj ponownie! 🙂
Jeśli chodzi o preparaty oslonowe to albo bralam bardzo „slabe”, najtansze jakie byly albo w ogole(!). Głupota i niewiedza rujnują… O ferrytynie słyszałam a o reszcie nie, mogłabys przyblizyc co te badania diagnozują?
Dziękuje, milego wieczoru!
Lelcia
3 października, 2018 07:55Aj no to osłonowo najlepiej zawsze Dicoflor albo Enterol, to są dobre i sprawdzone preparaty. Dzięki wspomnianym badaniom sprawdzisz gospodarkę żelazową, na podstawie wyników lekarz będzie mógł stwierdzić co może być przyczyną ewentualnych nieprawidłowości, np. za mała/za duża podaż żelaza w diecie, krwotoki wewnętrzne, problemy z wchłanianiem itd.
Mirela_fitlife
1 października, 2018 21:52Bardzo fajny blog, fajnie, na temat i w przystępnym języku pisany. Będę zaglądać.
Ja jestem weteranka z IBS. Moje objawy, bóle brzucha doprawadzały nawet do utraty przytomności. Lekarze nie mają na mnie pomysłu. Zmagam się z problemami z brzuchem od dzieciństwa. Ostatnio jest gorzej. Suplementuje maślan i sanprobi IBS. Dieta foodmap doprowadziła u mnie do wykluczania coraz to większej grupy produktów. Poznałam dzięki niej co mi nie służy, ale problemy się nie kończą 🙁 odbieram aktualnie inna strategie. Pochwalę się jeśli przyniesie efekty.
A ze wzdęcia i podczas lotów samolotem mam ten sam problem. Ostatnio espumisan przed lotem triche pomógł, Lot był krótki więc nie jadłam nic w trakcie. Niestety nasze jelita mogą odczuć różnice ciśnień, mimo że w kabinie powinno być ono wyrównane…. Ale wystarczy zaobserwować co się dzieje np z paczką chipsów. Mój lekarz potwierdził, że jelita nie lubią latać.
Trzymam kciuki za bloga i do zobaczenia kiedyś w realu 🙂
Lelcia
2 października, 2018 08:43Życzę Ci dużo zdrówka! Robiłaś może badania w kierunku celiakii?
justula
1 października, 2018 21:50Fajnie, ze ktoś porusza tematy układu pokarmowego, bo wiele ludzi nie jest świadomych tego, co sie w ich żołądku dzieje. Sama ostatnio zostałam zdiagnozowana na refluks i polip i Dzieki temu mam szanse na poprawę komfortu zycia. Druga sprawa jest taka, ze poprzez wątpliwej jakosci żywność ludzie chorują i jest ich coraz więcej. Lelcia musisz więcej i czesciej uświadamiać 🙂
Lelcia
2 października, 2018 08:42Życzę dużo zdrówka!
Ewelina
1 października, 2018 21:04Maślan sodu naprawdę potrafi zdziałać cuda. Co prawda stosuję go dopiero zaledwie połowę tego minimum zalecanego czasu czyli 1,5 miesiąca, ale muszę powiedzieć, że pierwsze efekty już są. 1,5 roku temu trafiłam do szpitala z okropnym bólem żołądka, pod kroplówkę i z dożylnie podanym ketonalem i od tamtej pory zaczęłam zwracać uwagę na to jak mój żołądek reaguje na pokarmy. No i bywało różnie, ale odkąd suplementuję kwas masłowy nie jest mi straszna nawet kapusta kiszona jeżeli wiesz o co mi chodzi 😅
Lelcia
1 października, 2018 21:10Super! I to jest moc niektórych suplementów, nie powinno się wrzucać wszystkich do jednego wora i mówić, że są bleee, bo jak widać maślan sodu bardzo Ci pomógł!
Kinga
1 października, 2018 20:42Kiedyś jadłam baaardzo często gumy do żucia. Do tego długie godziny w szkole w pozycji siedzącej i moje jelita „warczały” na każdej lekcji 😂 zmiana stylu życia, mniej stresujące podejście do różnych spraw i wizyta u lekarza pomogły zrozumieć problem 🙂 Mimo to artykuł bardzo pomocny i będę tu na pewno zaglądać po więcej 😊💪
Lelcia
1 października, 2018 20:48Bardzo się cieszę, że już czujesz się lepiej! Dziękuję za miłe słowa no i oczywiście zapraszam! 🙂
lewandowska_joanna
1 października, 2018 20:37Świetny artykuł! Taka wiedza w pigułce i tego poszukiwałam, a kilka rzeczy z tej listy którą wypisalas, które mogą nasilas te bóle powodują i u mnie je, nie wiedzialam szczerze mówiąc że jabłko jest takim jednym a często po jabłko mam wzdęcia i zaczęłam mniej ich jeść! Super się Ciebie czyta☺️♥️ no i estetyka bloga na najwyższym poziomie!
Lelcia
1 października, 2018 20:41Bardzo dziękuję! Zależało mi na tym żeby blog był taki minimalistyczny 🙂 A jabłka no niestety, czasami w takich sytuacjach bywają „zdradliwe” 😉
Sylwia
1 października, 2018 19:55Bardzo dobrze napisane ! Prosto, przejrzyście z duża doza porządnej wiedzy 😁 Czytanie Ciebie to sama przyjemność ❤️
Lelcia
1 października, 2018 20:06Dziękuję za tak miłe słowa!
Angelika
1 października, 2018 19:35zamówiłam dziś maślan, mam nadzieję że pod koniec tego roku będę już czuła różnicę 😉
Lelcia
1 października, 2018 19:47Trzymam za to kciuki! Mocno!
BlueberryGirl
1 października, 2018 19:26Mam stwierdzone jelito drażliwe i miałam bardzo duże problemy z zaparciami. Odkąd stosuję SanProbi IBS mam coraz mniejsze problemy z wypróżnianiem i nie dokuczają mi już aż tak zaparcia 🙂 Więc u mnie on pomaga, mimo że nie zmagam się z biegunkami.
Lelcia
1 października, 2018 19:48O widzisz! Bardzo się cieszę, że ten probiotyk Ci pomógł 🙂
Paulina
1 października, 2018 18:27Tez miewam problemy z jelitami. Raz jest lepiej a raz gorzej. Kiedys przekopujac internet w celu znalezienia jakiejs pomocy natrafilam wlasnie na diete FOODMAP i po wdrozeniu jej w zycie oduczulam znaczna roznice. Teraz dodatkowo zamienilam mieso na ryby i czuje sie o wiele lepiej! Polecam sprobowac 😊
Ps. Bardzo sie ciesze ze zaczelas blogowac bo masz duzo wiedzy, za pomoca ktorej mozesz pomoc innym 😊
Lelcia
1 października, 2018 19:54Także jak widać w praktyce lowFODMAP się sprawdza! 🙂 Bardzo dziękuję za miłe słowa 🙂
Magdalena
1 października, 2018 18:10Lelcia! 🙂 Bardzo ciekawy i precyzyjny artykuł! Cieszy mnie to, że bierzesz na prawdę pod uwagę nasze wszystkie propozycje tematów, które są dla nas ważne! Przedstawiasz je w prosty i klarowny sposób. Teraz nie bede musiała cofać się do historii Twojego instastory tylko tutaj szybko trafie na temat, który będę szukać! Powodzenia i coraz większej fali odbiorców! Niech takie osoby jak Ty szerzą zdrowy rozsądek wśród ludzi, którzy stawiają kroki w prawidłowym odżywianiu i ćwiczeniach!
Pozdrawiam i do zobaczenia do następnego wpisu! ❤️❤️
Lelcia
1 października, 2018 18:16O mamo! Ale Ci dziękuję za ten komentarz! Sama z doświadczenia wiem, że napisałam na instagramie masę istotnych postów, niestety, tam nie ma ani wyszukiwarki ani nic podobnego, więc można powiedzieć, że wszystko stracone, dlatego powstał blog i tu Was będę zasypywać wszystkim co mi przyjdzie do głowy! Jeszcze raz dziękuję i do następnego!
Magdalena
1 października, 2018 18:38Ciesze się i oby zapał nigdy nie zgasł! 😘
Btw. Planujecie znów fale spotkań? Może teraz Bydgoszcz?
Lelcia
2 października, 2018 08:41Bardzo byśmy chcieli coś zorganizować, zobaczymy jak wyjdzie w praniu 🙂
Karolina
1 października, 2018 17:48Nie mogę się doczekac na wpis o 10000 tys krokach! Dzięki Tobie kupiłam zegarek liczący kroki! Pozdrawiam 😊
Lelcia
1 października, 2018 17:53On już jest! O tutaj: https://lelcia.pl/10-000-krokow-po-co-je-liczyc/ 🙂 Pozdrawiam!
Natalia
1 października, 2018 17:37Świetnie napisane ! Bardzo przejrzysty i jakże pomocny post 🙂 Ja od ponad roku mam ogromne problemy z jelitami 🙁 do tego stopnia , że ludzie podejrzewali mnie o ciąże. Zawiodłam się kilka razy na lekarzach ale kilkanaście dni temy odważyłam się na wizytę u gastrologa. Wprost się nie dowiedziałam czy to IBS ale zalecił diete low fodmap . Dopiero minął tydzień ale powoli czuć efekty, zwłaszcza jeśli chodzi o cerę. Tak się cieszę , że właśnie teraz wystartowałaś z blogiem i właśnie tym postem. Informacja o maślanie sodu jest niezwykle pomocna i na pewno zacznę stosować 🙂 Mam ogromną nadzieję , że za rok mój komfort życia bedzie na właściwym poziomie 🙂 trzymam mocno kciuki i jestem przekonana , że ten blog odniesie ogromny sukces 😍
Lelcia
1 października, 2018 17:52Trzymam bardzo kciuki za poprawę zdrowia! Jeśli Twoje problemy idą w kierunku biegunek to naprawdę polecam SanProbi IBS, taka suplementacja już u niejednej osoby zdecydowanie pomogła 🙂
Ewa
1 października, 2018 17:33Hej! Otworzyłaś mi oczy, sama miałam takie problemy. Nawet wybrałam się do lekarza, ale ilość badań mnie odstraszyła, wolałam poradzić sobie z tym sama. Zmieniłam trochę dietę, jadłam więcej gotowanego, więcej potraw nieprzetworzonych, unikałam smażonych potraw, piłam mniej kawy i przez dłuższy okres piłam codziennie miętę. To wystarczyło, ale z pewnością w razie powrótu problemów udam się do lekarza. Ale dzięki za dostarczenie takich informacji! Posty super, blog też się prezentuje ekstra 🙂 Pozdrawiam
Lelcia
2 października, 2018 08:33Zawsze warto konsultować się ze specjalistą, nasz układ pokarmowy jest niezwykle ważny i wpływa na całe ciało, w tym także nasz mózg. Wiele osób z problemami jelitowymi zmaga się również między innymi z depresją, dlatego warto o siebie dbać! Cieszę się, że zmiana diety Ci pomogła! 🙂
Dorota
1 października, 2018 17:18Niecierpliwie czekałam na start Twojego bloga 🙂 po przeczytaniu pierwszych artykułów mogę stwierdzić, że tak jak przypuszczałam – będzie to miejsce w sieci, gdzie będę reguralnie zaglądać 🙂 świetnie, że jest miejsce, gdzie rzetelna wiedza przekazana jest łatwym do zrozumienia dla każdego językiem 🙂 trzymam kciuki za jak największe grono odbiorców, bo zdecydowanie na nie zasługujesz! 🙂
Lelcia
2 października, 2018 08:32Bardzo dziękuję za tak miłe słowa! Mam nadzieję, że Was nie zawiodę! 🙂
Asia
1 października, 2018 17:10Ja mam problemy z IBS, walczę już długo z tym, oraz mam stwierdzona nietolerancję laktozy. Mam taki problem, że dopóki odrzywiam się w domu , czy czasami ,w sumie bardzo rzadko na mieście,gdzie świadomie wybieram posiłki. To jak jestem u rodziny, to wracam z wzdęty może brzuchem i zaczynam wszystko od nowa… Niby gotują tak jak my, a jednak inaczej:-(
Cieszę się z bloga 🙂 bardzo długo Cię obserwuję, raczej nie komentuje😉 pozdrawiam
Lelcia
1 października, 2018 17:15To teraz trzeba popracować na rozszyfrowaniem, co tam w kuchni u rodziny jest szkodzącego, może za dużo oleju, może jest drobno posiekana cebulka, pieczarki? Może inna obróbka termiczna?
Bardzo się cieszę, że i Ty się cieszysz! I życzę dużo zdrówka!
Myszuaa
1 października, 2018 17:02Na początku byłam napalona na kubek, ale po przeczytaniu artykułu, który niestety prawdopodobnie mnie tez dotyczy chciałabym Ci podziękować za naprawdę dobry tekst! Jak zwykle prosto i na temat. Trzymam kciuki za bloga i powodzenia!!
Lelcia
1 października, 2018 17:19Dziękuję i trzymam kciuki za zdrówko!
inga.merp
1 października, 2018 17:01A ja głupia zawsze miałam, że FODMAP to jakiś dziwny skrót od słowa food i mapa i że chodzi o taka mapę jedzenia, ale faktycznie te tłumaczenie ma więcej sensu 😁😂
Lelcia
1 października, 2018 17:17Zdecydowanie po tym komentarzu jeden z kubków musi polecieć do Ciebie! Padłam! 😀
Pati
1 października, 2018 16:57Bardzo trafne y napisane 🙂 na szczęście osobiście nie mam tym problemu 🙂 ale lubię poszerzać wiedzę na różne tematy a u ciebie na blogu mogę wiele się dowiedzieć 🙂
Lelcia
1 października, 2018 17:20Dziękuję i cieszę się, że u Ciebie wszystko gra, bo niestety ostatnio coraz częściej słyszymy o problemach jelitowych 🙁
Natalia
1 października, 2018 16:35Lelcia, dobry post! Bardzo się cieszę, że wspomniałaś o FODMAP i kryteriach rzymskich. Najważniejsze co moim zdaniem warto zapamiętać z Twoich słów to to, ze leczenie jest wielopłaszczyznowe. Nie tylko suplementy lub tylko odstawienie połowy produktów z lodówek itd, ale kompleksowe podejście do swojego zdrowia, do higieny żywienia, życia, zdrowia psychicznego.
Dzięki Tobie dowiedziałam się o maślanie sodu! Wielki plus, ze wstawiłas video. Wielki plus za linki do sklepów.
Podoba mi się tu! Obserwuje Cię od dawna, trzymałam kciuki za tę stronę i nie jestem zawiedziona. 👏
Lelcia
1 października, 2018 16:40Bardzo dziękuję! Dokładnie przy IBS liczy się tak naprawdę wszystko. Ja dla przykładu mam tak, że przed każdym lotem samolotem mam problemy jelitowe co kończy się później ogromnymi wzdęciami, na szczęście ostatnimi czasy zaczęłam sobie lepiej z tym radzić 🙂
Dziękuję raz jeszcze, tym razem za słowa na końcu! Bardzo dużo dla mnie znaczą!
Iza
1 października, 2018 16:32Cieszę się, ze blog wystartował a tematy są szczególnie mi bliskie – właśnie zaopatrzyłam się z Twojego polecenia w opaskę Mi Band (oczywiście codziennie staram się osiągnąć cel 10.000 kroków), jelita mam dość nieposłuszne (stosowałam dietę low fodmap, biorę maslan sodu, ale wciąż jest dość różnie ☹️), a listę marzen podróżniczych staram się odhaczać od kilku lat 🙈
Lelcia
1 października, 2018 16:42Mam nadzieję, że już kilka tych marzeń odhaczonych!
Za jelita trzymam kciuki, to tak naprawdę u każdego jest ZUPEŁNIE inna „historia”, więc na każdego zadziała coś innego, mam nadzieję, że wreszcie jelita się uspokoją! Ściskam!
Iza
1 października, 2018 17:11Dzięki! Bardzo lubię Cię obserwować 😘
Miśka.94c
1 października, 2018 16:28Bardzo dobrze napisane! Właśnie takie artykuły dobrze się czyta ☺️ wszystko przekazane w przystępny sposób dla osób, które nie są zorientowane w temacie 😃sama suplementuje maślan i naprawdę polecam 😊😊
Lelcia
1 października, 2018 16:41Bardzo dziękuję za Twoje słowa! Tak starałam się właśnie pisać, żeby dla każdego było jasno i przejrzyście 🙂
_patrycjapolak
1 października, 2018 16:27Szczerze powiedziawszy otworzyłaś mi oczy na aspekt swojego zdrowia, bo troszkę się o najbliższych, ale nigdy nie zwracam uwagi na siebie, owszem staram się w miarę racjonalnie jeść i w miarę możliwości się ruszać, ale do zwykłego dentysty się zbierałam po ciąży półtorej roku… Teraz, gdy się tak zastanowiłam nad swoim zdrowiem, to chyba wybiorę się do lekarza i gruntowne badania zrobię, nawet jeśli ww choroba mnie nie dotyczy, to warto tak po rodotu zadbać o swoje zdrowie 🙂
Lelcia
2 października, 2018 08:28Bardzo się cieszę! Naprawdę warto się badać i sprawdzać! Pozdrawiam 🙂
Natalia
1 października, 2018 16:26Kiedyś przeczytałam,że należy również unikać kofeiny czy to prawda? U mnie w pewnym momencie pogorszyło się od energydrinkow, kawę piję raz na miesiąc, a chciałabym częściej, bo potrzeba mi czasem dodatkowego źródła energii. Czy wiadome jest konkretnie czy kawa (w moim przypadku, latte z mlekiem migdałowym) szkodzi?
Lelcia
1 października, 2018 16:35Niestety kawa może potęgować m.in. biegunki, dlatego trzeba sobie wyznaczyć własną granicę. Spróbować od 1 kawy i zobaczyć jak zareagują nasze jelita. Jeśli dobrze się czujesz po takim napoju, nie masz problemów jelitowych to najprawdopodobniej jedna filiżanka będzie okej 🙂
Od energetyków też zazwyczaj się pogarsza, właśnie przez kofeinę (duża dawka).
Natalia
2 października, 2018 01:01A skoro mam IBS z zaparciami, może spróbować picia kawy by pomóc sobie z częstotliwością bywania w toalecie? Zwłaszcza że po kawie zauważyłam, że idę do toalety (normalnie, bez biegunki)
Lelcia
2 października, 2018 08:27Jeśli jest normalnie, bez zaparć i biegunek, nic nie boli to jak najbardziej 🙂